Trochę prywaty – 11 letni taras drewniany
Często podpieram się przykładem mojego drewnianego tarasu ze zwykłej sosnowej deski, więc postanowiłam pokazać jak on wygląda.
Taras ma konstrukcję wykonaną z obsypanych kamykiem starych podkładów kolejowych. Konstrukcja była zrobiona razem z fundamentem w 1996 roku i jest zdrowa do dzisiaj (równo 20 lat!)
Pierwsze deski, zwykła tarcica – 25mm deski do szalunku na budowie – zostały położone w tym samym 1996 roku i nigdy nie były zaimpregnowane. Musiałam je wymienić w 2005 roku.
Aktualne poszycie leży od tegoż 2005 roku i zrobione jest z desek o grubości 28mm, suszonych i struganych. Początkowo były pomalowane impregnatem z woskiem, ale szybko pożałowałam swojej decyzji, bo schodził płatami i po dwóch latach wycyklinowałam całość. Zaimpregnowałam chyba Sadolinem, bo wtedy używaliśmy Sadolinu.
Od tego czasu taras malowany był raz (RAZ!). Wymieniłam też trzy albo cztery deski w międzyczasie, bo były felerne.
A tak wygląda po 11 latach (malowany był ze cztery lata temu).